Dzień szabatu, 30 rok n.e.

"Wiemy, że celem śmierci na krzyżu nie było pojednanie człowieka z Bogiem, ale rozbudzenie w człowieku świadomości wiecznej, Ojcowskiej miłości i nieskończonego miłosierdzia jego Synów"
  • Dzień szabatu, 30 rok n.e.
  • 2021-04-08T00:00:00+02:00
  • 2021-04-08T23:59:59+02:00
  • "Wiemy, że celem śmierci na krzyżu nie było pojednanie człowieka z Bogiem, ale rozbudzenie w człowieku świadomości wiecznej, Ojcowskiej miłości i nieskończonego miłosierdzia jego Synów"

188:2.3 (2014.3) Kiedy Piłat wysłuchał prośby członków Sanhedrynu, powiedział: „Dam wam straż, dziesięciu żołnierzy. Wy zabezpieczcie grób swoim sposobem”. Kiedy wrócili do Świątyni, wzięli dziesięciu swoich strażników i poszli do grobowca Józefa z tymi dziesięcioma strażnikami żydowskimi i dziesięcioma żołnierzami rzymskimi, akurat w szabatowy ranek, żeby postawić tę straż przed grobem. Ludzie ci zatoczyli jeszcze jeden kamień przed wejście i położyli pieczęcie Piłata na kamieniach i wokół nich, żeby nie zostały ruszone bez ich wiedzy. I tych dwudziestu ludzi pozostawało na straży aż do godziny zmartwychwstania; Żydzi donosili im jedzenie i picie.

188:3.4 (2014.7) Nie potrafimy w pełni wyjaśnić, co działo się z Jezusem z Nazaretu podczas tego półtora dnia, kiedy domniemanie spoczywał w nowym grobowcu Józefa. Prawdopodobnie umarł taką samą naturalną śmiercią na krzyżu, jaką w podobnych okolicznościach umarłby każdy inny śmiertelnik. Słyszeliśmy, jak mówił: „Ojcze, w twoje ręce powierzam mego ducha”. Nie rozumiemy w pełni znaczenia tej wypowiedzi, ponieważ jego Dostrajacz Myśli już dawno był uosobiony i miał swój byt niezależny od śmiertelnego bytu Jezusa. Na Uosobionego Dostrajacza Mistrza w żaden sposób nie mogła wpłynąć fizyczna śmierć Jezusa na krzyżu. To, co na jakiś czas Jezus oddał w ręce Ojca musiało być duchowym duplikatem wcześniejszej działalności Dostrajacza, pracującego nad uduchowieniem śmiertelnego umysłu, co umożliwiło przekazanie zapisu ludzkiego doświadczenia do światów-mieszkań. W doświadczeniu Jezusa musiała istnieć jakaś duchowa rzeczywistość analogiczna do duchowej natury, czy też duszy, rozwijających się w wierze śmiertelników na ich światach. Ale to tylko nasza opinia – naprawdę nie wiemy, co Jezus powierzył opiece swojego Ojca.

188:3.16 (2016.5) I jest wiele innych dowodów wskazujących na to, że nie cała osobowość Jezusa spała i była nieświadoma podczas tego okresu widzialnej, fizycznej śmierci.

188:5.9 (2019.2) Krzyż jest najwyższym symbolem świętej służby, poświęcenia życia dla dobra i zbawienia bliźnich. Krzyż nie jest symbolem poświęcenia niewinnego Syna Bożego zamiast winnych grzeszników, aby przebłagać gniew obrażonego Boga; pozostanie on jednak na zawsze, na Ziemi i w całym rozległym wszechświecie, najświętszym symbolem dobra, które obdarza sobą złych i tym samym ocala ich, dzięki takiemu właśnie poświęceniu z miłości. Krzyż stał się symbolem bezinteresownej służby najwyższego rodzaju, ostatecznego poświęcenia objawiającego się w pełnym obdarzeniu prawym życiem, w służbie z głębi serca płynącej działalności a nawet w śmierci, śmierci na krzyżu. To właśnie widok tego, największego symbolu obdarzającego życia Jezusa, prawdziwie inspiruje nas wszystkich żeby iść i czynić podobnie.

188:5.13 (2019.6) Wiemy, że celem śmierci na krzyżu nie było pojednanie człowieka z Bogiem, ale rozbudzenie w człowieku świadomości wiecznej, Ojcowskiej miłości i nieskończonego miłosierdzia jego Synów oraz rozpowszechnienie tych uniwersalnych prawd na cały wszechświat.