Wypad do Scytopolis, 5 rok n.e.

"Józefa bardzo zaniepokoił entuzjazm chłopca i próbował przeciwdziałać jego pozytywnym wrażeniom, wychwalając piękno i majestat żydowskiej Świątyni w Jerozolimie."
  • Wypad do Scytopolis, 5 rok n.e.
  • 2021-03-16T00:00:00+01:00
  • 2021-03-16T23:59:59+01:00
  • "Józefa bardzo zaniepokoił entuzjazm chłopca i próbował przeciwdziałać jego pozytywnym wrażeniom, wychwalając piękno i majestat żydowskiej Świątyni w Jerozolimie."

124:3.6 (1370.4) Gdzieś w połowie marca chłopiec towarzyszył ojcu w jego, związanym z pracą wypadzie do Scytopolis, najważniejszego greckiego miasta Dekapolu, starożytnego hebrajskiego miasta Bet-Szean. Po drodze Józef dużo opowiadał o dawnej historii króla Saula, o Filistynach i późniejszych wydarzeniach burzliwej historii Izraela. Na Jezusie ogromne wrażenie wywarła czystość i dobre rozplanowanie tak zwanego pogańskiego miasta. Podziwiał amfiteatr i zachwycał się piękną marmurową świątynią, poświęconą „pogańskim” bogom. Józefa bardzo zaniepokoił entuzjazm chłopca i próbował przeciwdziałać jego pozytywnym wrażeniom, wychwalając piękno i majestat żydowskiej Świątyni w Jerozolimie. Ze wzgórza w Nazarecie Jezus często patrzył z ciekawością na to wspaniałe greckie miasto i wiele razy pytał o jego wielkie budowle publiczne i ozdobne budynki, jednak ojciec zawsze próbował nie odpowiadać na te pytania. Teraz stali twarzą w twarz z pięknem tego nieżydowskiego miasta i Józef nie mógł taktownie zignorować dociekań Jezusa.