Ważny wieczór, Kafarnaum, 26 rok n.e.
- https://www.urantianie.pl/events/znowu-w-kafarnaum-26-rok-n-e/2023-02-28
- Ważny wieczór, Kafarnaum, 26 rok n.e.
- 2023-02-28T00:00:00+01:00
- 2023-02-28T23:59:59+01:00
- "Mimo wszystko, chociaż nie był Dawidowym rodzajem Mesjasza, był prawdziwym wypełnieniem proroczych oświadczeń bardziej duchowo nastawionych, dawniejszych proroków"
- What Kalendarium 26 rok n.e.
- When 2023-02-28 (Europe/Warsaw / UTC100)
- All dates 2023-02-28 2024-02-28 2025-02-28 2026-02-28 2027-02-28 2028-02-28 There are 94 more occurrences.
- Web Visit external website
- Add event to calendar iCal
137:5.2 (1531.6) Tego wieczora po kolacji, w domu Zebedeusza i Salome, odbyła się jedna z najważniejszych narad w całej ziemskiej działalności Jezusa. Tylko sześciu apostołów było na tym spotkaniu; Juda przybył wtedy, gdy już się mieli rozchodzić. Tych sześciu wybranych ludzi szło z Jezusem z Kany do Betsaidy, szli niemalże unosząc się w powietrzu. Byli ożywieni nadzieją i poruszeni tą myślą, że zostali wybrani na bliskich towarzyszy Syna Człowieczego. Ale kiedy Jezus jasno im wyłożył, kim jest, jaka jest jego misja na Ziemi i jak prawdopodobnie może się skończyć, byli oszołomieni. Nie mogli zrozumieć, co do nich mówił. Oniemieli i nawet Piotr był niezmiernie przytłoczony. Tylko głęboko myślący Andrzej ośmielił się odpowiedzieć na zalecenia Jezusa. Kiedy Jezus zauważył, że nie zrozumieli jego posłania, kiedy zobaczył, że ich idee żydowskiego Mesjasza są kompletnie skrystalizowane, odesłał ich na spoczynek, podczas gdy on spacerował i rozmawiał ze swoim bratem, Judą. Zanim Juda pożegnał się z Jezusem, powiedział mu z wielkim przejęciem: „Mój ojcze-bracie, nigdy ciebie nie rozumiałem. Nie jestem zupełnie pewien czy jesteś tym, o kim uczyła nas matka i nie rozumiem w pełni nadchodzącego królestwa, ale wiem, że jesteś potężnym człowiekiem Boga. Słyszałem głos nad Jordanem i wierzę w ciebie, bez znaczenia, kim jesteś”. Kiedy skończył, odszedł do swego domu w Magdali.
137:5.3 (1532.1) Tej nocy Jezus nie spał. Włożywszy swoje wieczorne okrycie usiadł nad brzegiem jeziora i myślał, myślał do świtu następnego dnia. Podczas tych długich godzin nocnej medytacji Jezus zrozumiał jasno, że nigdy nie będzie mógł dokonać tego, aby jego wyznawcy ujrzeli go w jakimkolwiek innym świetle, niż jako długo oczekiwanego Mesjasza. Ostatecznie uznał, że nie ma innego sposobu rozpoczęcia głoszenia swego posłania królestwa, jak wypełnienie przepowiedni Jana o tym, którego wszyscy Żydzi oczekiwali. Mimo wszystko, chociaż nie był Dawidowym rodzajem Mesjasza, był prawdziwym wypełnieniem proroczych oświadczeń bardziej duchowo nastawionych, dawniejszych proroków. Nigdy już nie zaprzeczał całkowicie, że nie jest Mesjaszem. Postanowił zostawić końcowe rozwiązanie swojej skomplikowanej sytuacji do wypełnienia według woli Ojca.