Mota

45:7.6 (518.2) mota – mądrość morontialna

48:6.28 (554.2) Mota jest czymś więcej niż wyższą filozofią; tak się ma do filozofii, jak dwoje oczu do jednego; daje stereoskopowy efekt przy określaniu znaczeń i wartości. Człowiek materialny widzi wszechświat niejako jednym okiem – płaski. Studenci światów-mieszkań nabywają kosmicznej perspektywy – głębi – przez nakładanie spostrzeżeń życia morontialnego na spostrzeżenia życia materialnego. I naprawdę potrafią zogniskować te materialne i morontialne punkty widzenia, w znacznej mierze dzięki niestrudzonej służbie seraficznych doradców, którzy tak cierpliwie nauczają studentów światów-mieszkań i zaawansowanych w morontii. Wielu nauczających doradców, należących do najwyższej klasy serafinów, zaczęło swą pracę jako doradcy świeżo wyzwolonych dusz śmiertelników czasu.

103:6.7 (1136.2) Gdy chcecie wypracować bardziej harmonijną koordynację pomiędzy nauką a religią, napotykacie trudności dlatego, że nic zupełnie nie wiecie o istnieniu domeny pośredniej między nimi, domeny morontialnego świata rzeczy i istot. Wszechświat lokalny składa się z trzech stopni, czy stadiów przejawiania się rzeczywistości: materialnej, morontialnej i duchowej. Morontialny punkt widzenia usuwa wszelką rozbieżność pomiędzy odkryciami nauk fizycznych a funkcjonowaniem ducha religii. Rozumowanie jest metodą pojmowania naukowego, wiara jest metodą wnikliwości religijnej, mota jest metodą poziomu morontialnego. Mota jest nadmaterialnym wyczuwaniem rzeczywistości, jest ona początkiem rekompensaty za niekompletny rozwój; jej tworzywem jest wiedza-rozumowanie a treścią wiara-wnikliwość. Mota jest superfilozoficznym pojednaniem rozbieżnych percepcji rzeczywistości, czego osobowości materialne nie mogą osiągnąć; oparta jest po części na doświadczeniu przetrwania śmierci po materialnym życiu w ciele. Wielu śmiertelników dostrzega jednak potrzebę posiadania pewnej metody pogodzenia oddziaływań wzajemnych pomiędzy znacznie odmiennymi domenami nauki a religii; metafizyka powstała z bezskutecznych, ludzkich prób przerzucenia mostu nad tą dobrze znaną przepaścią. Jednak ludzka metafizyka zaczęła bardziej gmatwać niż oświecać. Metafizyka reprezentuje wysiłek ludzki, zrobiony w najlepszej intencji, choć bezskuteczny, którego celem było powetowanie sobie za brak moty morontialnej.

103:6.13 (1137.3) Objawienie jest jedyną szansą człowieka ewolucyjnego na przerzucenie mostu nad morontialną przepaścią. Wiara i logika, bez pomocy moty, nie mogą wyobrazić sobie i skonstruować logicznego wszechświata. Bez wnikliwości moty, człowiek śmiertelny nie może dostrzec dobroci, miłości i prawdy w zjawiskach świata materialnego.

 Wyszukaj hasło "mota" w Księdze Urantii